Prolog:
- Itachi… Zabiję cie… – Warknął czarnooki dwunastolatek. – Spóźnię się… – Warczał pod nosem.
- Co się stało. – Długo włosy opierał się w luzackiej pozie o framugę drzwi.
- Gdzie są moje nowe, czarne jeansy?! – Wrzasnął wyginając usta w podkówkę.
- Uspokój się wczoraj ci je prasowałem. – Powiedział i uśmiechnął się do czerwonej ze złości buzi chłopaka.
- Robisz to na złość?
- Może… – Powiedział uśmiechając się lekko. Pierwszy dzień w nowej szkole i on już musi się spóźnić? Chyba tak. – Może cię zawiozę? – Itachi zapytał monotonnym głosem.
- Mógł byś? – Zapytał młodszy z braci.
***
Dojechali. Itachi z uśmiechem na twarzy powiedział.
- Dobrej zabawy… O której mam przyjechać? – Zapytał jak by od niechcenia. Czarne oczy spotkały się z tęczówkami młodszego brata. – To jak?
- Eeeeeee… – Nie wiedział co ma odpowiedzieć. Sasuke miał dziwne uczucie w żołądku xD.
- Dobra zadzwonisz… – Mruknął mu. Sasuke wziął plecak i pomachał bratu na pożegnanie.
***
Cholera jak on nie cierpiał sterczeć na środku klasy jak ten bałwan i gadać osobie. Szarowłosy nauczyciel fizyki wstał z miejsca i napisał wielkimi hireganami na czystej, zielonej tablicy imię i nazwisko chłopaka.
- To jest Sasuke. Sasuke Uchiha…
…******…
- Gdzie są moje nowe, czarne jeansy?! – Wrzasnął wyginając usta w podkówkę.
- Uspokój się wczoraj ci je prasowałem. – Powiedział i uśmiechnął się do czerwonej ze złości buzi chłopaka.
- Robisz to na złość?
- Może… – Powiedział uśmiechając się lekko. Pierwszy dzień w nowej szkole i on już musi się spóźnić? Chyba tak. – Może cię zawiozę? – Itachi zapytał monotonnym głosem.
- Mógł byś? – Zapytał młodszy z braci.
***
Dojechali. Itachi z uśmiechem na twarzy powiedział.
- Dobrej zabawy… O której mam przyjechać? – Zapytał jak by od niechcenia. Czarne oczy spotkały się z tęczówkami młodszego brata. – To jak?
- Eeeeeee… – Nie wiedział co ma odpowiedzieć. Sasuke miał dziwne uczucie w żołądku xD.
- Dobra zadzwonisz… – Mruknął mu. Sasuke wziął plecak i pomachał bratu na pożegnanie.
***
Cholera jak on nie cierpiał sterczeć na środku klasy jak ten bałwan i gadać osobie. Szarowłosy nauczyciel fizyki wstał z miejsca i napisał wielkimi hireganami na czystej, zielonej tablicy imię i nazwisko chłopaka.
- To jest Sasuke. Sasuke Uchiha…
…******…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz