Regulamin.

1.1. Kushina w Yakuzie ma zawsze rację.
1.2 Jeżeli Kushina w Yakuzie nie ma racji patrz punkt pierwszy.
2.1 Tu posty są zamieszczane ....(Różnie:D)
2.2 Piszę bo lubie;P.
2.3 Nie chcę widzieć komentarzy w stylu: "Głupie to"/"Nie podoba mi się twoje opo.".. Jak komuś nie odpowiada. WYPAD=__=.
3.1 Powiadamiam przez:
3.2 * Gadu-Gadu.
3.3 * Blogi.
4.1 SPAM... Hmm.. Jak chcecie, dawajcie*Wzrusza ramionami:D*
Pozostałych zapraszam do czytania i komentowania^^).
5.1 Najważniejsze:
Opowiadanie jest Yaoi, lżejszą formą związków męsko-męskie, jest Shōnen-ai, jeżeli ci nie odpowiada, to spójrz w prawy, górny róg ekranu.. Tam znajduje się taki pięknie czerwony "x", naciśnij go i... WYNOŚ MI SIĘ STĄD ;/...

...A pozostałych, zapraszam serdecznie do czytania, oraz komentowania.

czwartek, 1 kwietnia 2010

Chapter: 17.

 Ku.: O.o przepraszam, przepraszam, przepraszam!!
Wiem, notka miała być, ale nie było! Nie bić, nie gryźć i… I… O.O. Nie zabijać…
Miałam na głowie inne blogi, naukę.
Ki: Taa… Mówił dziad o obrazu, a obraz ani razu, lepiej się przyznaj, że chciałaś w napadzie złości wykasować jedną/czwartą blogów ==.
Ku: No to też… Dobra, nie przedłużając^^!!
…******…
Dziewczyny, śmiejąc się chciały wejść do pokoju w którym rezydowali bliźniacy, ale gdy Kushina już kładła rękę na klamce, to  w tym samym momencie z pokoju wyparzył Hao.
- Hao,  co się stało?
Hao, milczał.
***
                Itachi, Kakashi i Sasuke, w tym czasie oglądali telewizję.
- Ludzdzdzdzieeee!! – Wrzasnęła Kushina, która wpadła do pokoju.
- Cicho… Luis wyznaje miłość Justynie. Kupił jej czekoladki, ale ona woli kwiaty… – Westchnął ciężko Sasuke. – To Alexandra lubi czekoladki.
- O bosz…!! Nie mówcie, że oglądacie Modę na sukces..
- No bo to jest take… Takee… Emm… Kakashi?! – Długowłosy Uchiha spojrzał na szarookiego.
- No, ale tam jest ZAŁAMANY Ha… A gdzieś go mam… – Zachichotała dziewczyna patrząc przed siebie, na telewizor. Wcisnęła się pomiędzy Kakashiego, a Itachiego i poczęła z nimi oglądać.
***
- Powiesz mi co się stało?
Hao pokręcił głową.
- Jak chcesz…
Zamilkli. W tym czasie drzwi od pokoju Hao i Yoh otworzyły się.
- Braciszku? – Podszedł do niego i przytulił się do niego. – Przepraszam..
Anna ulotniła się do salonu.
  …******...

Ty szukasz, ja znajduje^^